Arcybisku Szal, który odprawił odpustową mszę świętą w sanktuarium, mówił o homilii znaczeniu słów Pana Jezusa: „Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż i niech mnie naśladuje”. Słowa o wzięciu krzyża najczęściej rozumiemy jako przyjmowanie trudności, np. choroby. Tymczasem oznaczają one także to, że powinniśmy zaakceptować swoje życie takim, jakie ono jest, i podejmować swoje obowiązki stanu. Bardzo ważna jest tu intencja – miłość do Boga. Przykładem może być patron dnia, św. Andrzej Bobola, który – jak zauważył kaznodzieja – na obrazach jest często przedstawiany w stroju jezuickim, z krzyżem na piersi. Powołaniem, czyli krzyżem, Boboli była walka z trudnościami charakteru, praca ewangelizacyjna, a na końcu męczeństwo. „Przywracał wolność samemu sobie i ludziom, od których został posłany” – powiedział abp Szal. Celebrans modlił się także o poszanowanie dla życia, zwłaszcza w obliczu wojen toczących się za naszą wschodnią granicą i w wielu innych miejscach na świecie, a także w obliczu zamachów na życie nienarodzonych w naszym kraju.