„Dla mnie bardzo ciekawa była historia św. Andrzeja Boboli za jego życia. Jego zmagania ze swoimi wadami. Jest to pocieszająca historia, że świętość jest dla różnych ludzi, niekoniecznie z łatwym charakterem. Był wybuchowy i przywiązany do swojego zdania. Nie trzymał języka za zębami. Ale był tego świadomy i całe życie pracował nad tymi negatywnymi stronami swojego charakteru. Był taki trudny na początku. Potem praca nad sobą przyniosła efekty i pod koniec jego życia przełożeni pisali same dobre rzeczy. Pisali, że ma przyjemny charakter, że ludzie do niego lgną oraz, że miał talent kaznodziejski. Więc jednak można się poprawić i nie jesteśmy skazani na te nasze wady”.