W kazaniu bp Zieliński przywołał fragment z Ewangelii, w którym Jezus modli się do Ojca, żeby Jego uczniowie stanowili jedno. „Tak jak św. Paweł zauważa podziały w Kościele, tak nawet pobieżna obserwacja sytuacji w naszym kraju prowadzi do wniosku, że różnie postrzegamy miłość do ojczyzny” – powiedział. Co należy robić? Jak kochać ziemską ojczyznę – nie tylko w zaciszu swojego serca, ale również w przestrzeni publicznej? „Jedność to recepta” – powiedział. „Powinniśmy uchwycić się modlitwą św. Andrzeja” – mówił bp Zieliński. Przypomniał też pokrótce sylwetkę męczennika, który początkowo „miał takie cechy charakteru, które rzadko przypisujemy osobie świętej”, ale upartą pracą nad sobą zwalczył wady. Ofiarnie służył ludziom, poszukując zwłaszcza osób z marginesu i potrzebujących. Jego mocny charakter najwyraźniej również dał o sobie znać po śmierci, kiedy ukazywał się różnym osobom i dość zdecydowanie prosił o różne rzeczy. Mszę zakończyło odmówienie litanii do św. Andrzeja Boboli i odśpiewanie hymnu „Boże, coś Polskę”.